Oficjalna Strona Rafała Sikory
 
  Sylwetka
  Aktualności
  => Minimum uzyskane
  => Debiutant pojedzie do Pekinu?
  => Czarne myśli nie istnieją
  => Modernizacja
  Księga gości
  Galeria
  Sponsorzy
  Polecam strony
  Kliknij i napisz!
  Wizytówka
  Licznik
  Progresja
Debiutant pojedzie do Pekinu?

Debiutant pojedzie do Pekinu?

Piotr Jawor
2008-05-13, ostatnia aktualizacja 2008-05-13 22:22

Pierwszy raz w życiu przeszedł 50 km i od razu uzyskał minimum olimpijskie. - Upadłem na mecie, ucałowałem ziemię, a podczas rozmowy z rodzicami łzy cisnęły mi się do oczu - cieszy się 21-letni Rafał Sikora, chodziarz AZS-u AWF Kraków



Na Puchar Świata do Rosji jechał sprawdzić swoje możliwości. Miał nadzieję na udany debiut i tylko po cichu liczył na uzyskanie czasu poniżej czterech godzin. - Jeszcze to do mnie nie dochodzi, ciągle jestem w szoku - przyznaje Sikora. - Przed startem starsi koledzy mnie nastraszyli, że do 30 km jest ciężko, a później to zaczyna się horror. Z jednej strony trochę się bałem, ale z drugiej traktowałem to z przymrużeniem oka. Bo w sumie takiemu młodemu chodziarzowi nie wszyscy dobrze życzą.

400 metrów kryzysu



W tamtym roku podjął decyzję, że spróbuję zaatakować minimum olimpijskie. Na 20 kilometrów był zbyt wolny, więc spróbował sił na dystansie ponad dwa razy dłuższym. - W tak młodym wieku zawodnicy bardzo rzadko stratują na 50 km. Jednak Rafał wytrzymał ciężki trening i zdecydowaliśmy, że podejmie próbę - wspomina Wacław Mirek, trener Sikory. - Wiedział, że albo uda mu się w Rosji, albo na Olimpiadę poczeka kolejne cztery lata.

Do tej pory młody chodziarz na treningach przemierzał góra 35 kilometrów, więc ostatnia część dystansu była dla niego wielką niewiadomą. Organizm mógł przecież nie wytrzymać obciążenia, a nogi mogły odmówić posłuszeństwa. - Wiedziałem, że taki kryzys może przyjść, a wtedy przeszkadza wszystko: zarówno słońce, jak i wiatr. Dla mnie jednak najgorsze było ostatnie 400 metrów - przyznaje Sikora.

Wtedy z pomocą przyszli mu trenerzy: Krzysztof Kisiel, szkoleniowiec polskiej kadry chodziarzy, i Wacław Mirek. Pomagali też rosyjscy kibice, którzy tłumnie zgromadzili się na trasie. - Na stadionie było ich chyba z 50 tysięcy. Ten szum i atmosfera trochę miażdżyły, bo przecież był to mój pierwszy poważny występ w karierze seniora - przyznaje młody zawodnik.

Sikora skończył zawody z czasem 3.59:25, czyli 35 sekund lepiej niż wynosi minimum olimpijskie. Szkopuł w tym, że do Pekinu pojedzie tylko trzech polskich zawodników, a kwalifikację olimpijską zdobyło już czterech. Sikora uzyskał jednak lepszy czas niż Artur Brzozowski, największy rywal do wyjazdu. - Najważniejszy powinien być rezultat, ale decydujące zdanie należy do Polskiego Związku Lekkiej Atletyki - zaznacza Mirek.



Igrzyska? To żart

Jeśli jednak nic niespodziewanego się nie zdarzy, to Sikora pojedzie do Pekinu. Tym samym spełni się jedno z jego największych marzeń. - Już na mecie w Rosji, powiedział mi, że jest najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Plan na igrzyska? Dać z siebie wszystko i zbierać doświadczenie. Przy odpowiednim treningu jest szansa na kolosalny postęp - podkreśla Mirek.

- Gdyby jakiś czas temu ktoś mi powiedział, że jadę na igrzyska, to wziąłbym to za dobry żart. Przecież przez kilka lat zmagałem się z kontuzją kręgosłupa. Jak mi czasem nogi zablokowało, to ledwie chodzić mogłem - wspomina Sikora.

Po powrocie do Polski młody zawodnik sprawdził nawet, ilu Europejczyków z jego rocznika uzyskało w tym roku lepszy czas. - Na liście jestem pierwszy - chwali się wynikiem. - Co więcej, w moim wieku nawet Robert Korzeniowski mógł tylko pomarzyć o igrzyskach. Choć z drugiej strony cały czas się zastanawiam, czy nie mogłem pójść jeszcze lepiej. Teraz w Pekinie marzy mi się miejsce w pierwszej dwudziestce.
Źródło: Gazeta Wyborcza Kraków
 
Liczba wejść na stronę - 4298 odwiedzający
 
   
Personal Best  
  3 km - 12:10 Mielec
5km - 20:40 Kraków
10km -42:50 Dudince
20km -1:28:06 Dudince
50 km - 3:59:25 Czeboksary

 
Moi partnerzy  
 






 
WITAJCIE  
  Wszyscy fani LA znajdą tu informacje o przebiegu mojej kariery sportowej (przygotowania, aktualne wyniki, zdjęcia) oraz ciekawostki z życia codziennego. Spróbuję Was zachęcić do CHODU SPORTOWEGO, którY jest moją największą pasją. Gorąco zapraszam do lektury !  
Muzyka  
   
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja